Czytając Twój komentarz musiałem zwrócić uwagę jako fan Kubricka na pewny szczegół...Czy napisałeś, że sposób kręcenia, montażu, grania muzyką i tworzenia napięcia bledną w Lśnieniu czy naprawdę tracę wzrok.. :) Takie Milczenie Owiec ma każdy wymieniony element słabszy niż Lśnienie i oceniłeś je na 9 podobnie zresztą jak ja. Mam rozumieć, że Lśnienie powinno mieć u Ciebie 10...

Jeszcze jak bije po oczach ta sama przy Taksówkarzu i Avengers...

Też mi porównanie. Wiadomo, że Taksówkarz jest lepszym filmem, ale to dramat. A Avengers w gatunku akcja i sci-fi też jest dobry.
Jednak wypadałoby takie rzeczy rozgraniczać.

Odwrotnie :-) Milczenie owiec oceniam wyżej niż Lśnienie, z powodów które przytoczyłeś.

Wiem, tylko że te czynniki czyli montaż, praca kamery, muzyka czy tworzenie napięcia ma wyraźnie lepsze Lśnienie. Milczenie owiec ma również dobrą muzykę, tworzenie napięcia ale montaż i praca kamery w Lśnieniu jest sporo lepsza. Ptaki czy Absolwent są świetnymi filmami, ale "pachną starością" jeżeli można to tak określić. Moim zdaniem Lśnieniu bardzo daleko do starości poza datą produkcji.

Nie jestem na świeżo z Milczeniem owiec, oglądałem go dawno. Ale wtedy zrobił na mnie duże wrażenie. Do tego parokrotnie czytałem książkę. Mam do tego filmu pewien rodzaj sentymentu.
Lśnienie widziałem całkiem niedawno i jakoś mi nie podeszło. Nie rozumiem zachwytu tym filmem - tzn. w latach '80 rozumiem, ale teraz? Dla mnie trochę już wieje "starocią" w tym filmie, jak to określiłeś.
Może jakbym teraz znowu obejrzał Milczenie to poczułbym to co do Lśnienia. Choć wątpię.

Co wieje starością?

Dlaczego Lśnienie jest stare i miejscami dziwne: (w moim mniemaniu)
- melodia, różne dziwne dźwięki w starym stylu, mające na celu stworzyć nastój niepokoju
- przedłużanie na siłę niektórych scen
- sposób tworzenie napięcia
- fryzura Doktorka :D
- co z tym słynnym misiem z gołą dupą (1:46 min)
- no i wiadomo, zdjęcie na końcu z Jackiem na balu

Nie jestem fanem Kubricka, ale nie chce mocno krytykować tego filmu, bo jest całkiem niezły, a czas robi swoje.
Kiedyś zapewne uważany był za mocny, straszny horror, dziś bajki dla dzieci bywają okropniejsze.
I czemu wzięli taką brzydką aktorkę? Za to Jack Nicholson i ta jego mimika to mistrzostwo świata!
BTW to forum do filmu Taksówkarz, ale co tam :-P

Melodia jest ponadczasowa bo to między innymi muzyka klasyczna. Przedłużanie scen to styl Kubricka, nie wiem co w nim starego czy dziwnego? To nie film akcji gdzie sceny trwają kilka sekund. Jeżeli dziś reżyser będzie tworzył długie sceny to dla Ciebie będzie to "stare" ? Ktoś kiedyś narzekał, że nie pasują mu przerwy pomiędzy wypowiadanymi słowami, że niby za wolno mówią. Mi to bardzo odpowiada - każde słowo jest wyraźne. To trochę tak jak w teatrze. Napięcie jest tworzone poprzez unikalną muzykę, grę aktorską, ogólnie poprzez coraz większe szaleństwo bohaterów. Co w tym dziwnego ? Fryzura to coś niepodlegającego ocenie w czasie moim zdaniem. Miś to był gość hotelowy, który miał takie dewiacje seksualne, w książce było wyjaśnione, w filmie nie. Kubrick jednak nie dał go tam tak dla jaj, czytałem że była to jego kpina z gatunku jakim jest horror i postanowił umieścić misia jako coś łagodnego mającego straszyć. Zdjęcie pokazuje, że Jack np. stał się częścią hotelu, już tu kiedyś był itd. Jest trochę interpretacji. Lśnienie jest nietypowym horrorem, mnie straszył najbardziej za 1 razem, ale ja oceniam ten film jako całość a nie pod kątem gatunku. Gdyby napisali, że to horror i komedia to zapewne wiele osób nie miało by jak skrytykować ten film, bo wiele ludzi pisze np. " nie przestraszył mnie, 1/10". To, że są tu śmieszne momenty nie świadczy jednak o tym, że Lśnienie to komedia bo jest to kino grozy z elementami psychologicznymi. Wendy była paskudna i mnie np. nawet wkurzała (Jack zamknięty w spiżarni a ta bierze do ręki nóż :D), ale to dobrze bo została zapamiętana a u Kubricka to się liczy. U niego nie ma postaci o których nie można napisać nic. Wiem, że to forum o Taksówkarzu, ale filmweb już od dawna jest jednym wielkim chaosem, najwyżej skasują komentarze o ile ktoś to zgłosi a nikt tego zazwyczaj nie robi :D

Melodia, melodią. Ale czasem są takie dziwne dźwięki - jakbym oglądał bez obrazu, to i tak bym mniej więcej określił rok produkcji.
Długie sceny - czasem OK, spełniają swoją rolę. Ale nie mogą być zbyt długie.
Elementy grozy, które budziły grozę kiedyś lub teraz, ale tylko za pierwszym razem.

Przez to wszystko jest "stary", albo lepiej staroświecki. Nie ma się co w to zagłębiać. Nie wziął mnie ten film - i nie mam na myśli tylko Lśnienia jako horroru. Jak dla mnie jest dziwny, widocznie jak to specyficzne kino Kubricka. Jest niezły, ale szału nie robi.

Donnie Brasco i Taksówkarz też poniżej oczekiwać :P Jedno oczko mniej od oceny ogólnej.

Taksówkarz jest idealnym filmem. Strzelanina na końcu to dla mnie czysta perfekcja. De Niro tą jedną rolą pokazał, że jest aktorem wybitnym. Każdy jego gest i ruch jest świetnie dopracowany. Można odnieść wrażenie, że jego bohater jest jednocześnie wyluzowany i spięty. To nadaje unikalnego klimatu.

Oglądałeś Łowcę jeleni, Ojca chrzestnego II, Dawno temu w Ameryce, Misję, Chłopców z ferajny?
Moim zdaniem przy nich Taksówkarz blednie. Wszystkie są z De Niro.

Oglądałem całą tylko Misję, świetna rola ale do Travisa brakuje. Łowcę widziałem część, ale tam to Walken jest równie dobry co Robert.

U nas w ogóle pokutuje mit "obiektywnej oceny". Tzn. "Jeżeli jestem w stanie umieścić film na 10-cio stopniowej skali ocen *w odpowiednim miejscu*, to znaczy, że zrozumiałem film".

Co za tym idzie, mamy mnóstwo tematów "1/10, gniot" albo "kto ocenia niżej/wyżej niż X, ten Y".

Przykre jest w tym to, że mamy bardzo mało tematów poświęconych samej treści tych filmów, jakby nas to już zupełnie nie interesowało i ma się to nijak do miłości do kina.

Dobrze ujęte. Lepiej dyskutować dlaczego ktoś dał daną ocenę lub stricte o filmie niż udowadniać jaki ktoś jest głupi, bo dał inną notę niż my.
Czasem ciężko ocenić serial, bo jeden odcinek jest rewelacja, a inny taki sobie - ale to inny temat.
Co do Taksówkarza - dobry, a może nawet bardzo dobry film.

@mosheh myślę o tym odkąd założyłem konto na FW. Dla mnie taksówkarz jest dobry. Z ocenom się waham. Z jednej strony momentami akcja płynie wolno j ja rozumiem ze taki był zamysł ale w połączeniu z powolnymi ujęciami albo w ogóle z stateczną kamerą(tak się to nazywa? jak się mylę to mnie poprawcie)potrafi być naprawdę nużący. Z drugiej strony kreacja De NIro to jakiś majstersztyk. Naprawdę widać tą samotność ten brak poczucia społecznej przynależności. Nie będę się tu rozpisywał bo nikt nie przeczyta. Sęk w tym że pierwotnie chciałem dać 7 ale miałem poczucie że to nie w porządku wobec filmu. a zatem 8.

tak,chyba dlatego będę musiał podnieść.

Jak się porówna noty FW z IMDB to na FW kultowe filmy mają mniejszą notę.

Niestety, ale film się zestarzał i gdyby nie świetni aktorzy to źle by się go oglądało. Po za tym jest bardziej zrozumiały dla amerykanów niż dla nas.

zgadzam się, ocena tego filmu będzie systematycznie spadać... a szkoda. Bo ten film zasługuje na uznanie.

Ale czy możemy się dziwić? weszliśmy przecież w "mega" epokę Avatarów, i Hobbitów 3D. hahaha!

Obecnie ma 7,9 średnią jest to bardzo niewiele jak na taki mistrzowski film psychologiczny.

No bo przecież tylko dawniej ludzie znali się na kinie. W ogóle, byli lepsi, silniejsi, mądrzejsi i tak dalej...

To Ty to powiedziałeś

"W 2005 mial 8.65 a teraz 8.0 wszystko przez ludzi ktorych nie znaja sie na kinie i traktuja go płytko pewnie za kilka lat bedzie mial mniej niz 7.0"

Ja powiedziałem ironicznie, Ty chyba poważnie. :)

I już ma poniżej 8. Za rok wróżę 7,6, a za 2 lata 7,2.

Ten portal nie jest dla znawców kina i miłośników takich filmów jak ten, tylko dla ludzi lubiących oglądać filmy.

Wylumacz wiec co jest takiego dobrego i inteligentnego w tym filmie? Wg mnie jest nudny i po prostu slaby. Mam obecnie trzydzieści lat, ogladalem ten film pierwszy raz w zyciu i jestem zawiedziony. Zastanawiam sie skad tak wysoka ocena tego filmu. Moze on byl dobry pod koniec lat 70-tych, jak go nakrecono, ale juz ok.10 lat pozniej krecono znacznie lepsze filmy, nie mowiac juz o latach 90-tych... Rambo powstal kilka lat pozniej, a bije na glowe Taksówkarza.

Poważnie porównujesz Rambo do Taksówkarza i jeszcze piszesz, że bije go na głowę? Przeczytałem całą dyskusję i mam wrażenie, że każdy krytykant pisze tu tylko o technicznych aspektach. Mało kto wspomina o warstwie emocjonalnej i tle historycznym, w którym został osadzony film.

Mam rozumieć, że nowsze filmy są lepsze od Taksówkarza, bo technologia była lepsza? No to w takim razie dla Taxi Drivera zabrakłoby skali, gdyby Scorsese nakręcił go dzisiaj, co?

Opowiedz mo o tej warstwie emocjonalnej i tle historycznym, bo wg mnie w tym filmie takiego czegos nie bylo.

Warstwa to najmocniejszy punkt właśnie tego dzieła :) - Czyż nadal widząc osobę która widać potrzebuje pomocy, wielu z nas zwyczajnie ją omija bo co nas obchodzi obca przecież osoba- Scorsese celnie wypuentował wielu z nas.

Moja niska ocena jest z tego powodu że film ciągnie się jak flaki w oleju. Obejrzałem go na 2 razy bo za pierwszym razem zasnąłem. Obejrzałem do końca bo słyszałem że to jest film klasyk. Jednak Jestem rozczarowany.

Niestety, to nie jedyny przypadek (vide choćby przywołane Lśnienie). Obserwuje ten trend od kilkunastu lat, o gustach się niby nie dyskutuje, ale smutne wnioski się same nasuwają... Cytując klasyka, taki mamy klimat..

Wita młodzież. Interesuje się filmami i uważam że Taksówkarz to klasyk i film genialny ale dałem 8 bo na tyle czuje ten film. Lektura obowiązkowa

na technikaliach się nie znam, aktorstwo wybitne ale ten film nie robi wrażenia na człowieku blisko 40letnim, bo po prostu za dużo widziałem (filmów i życia) żeby się nim jarać jak buddyjski mnich, z takich klimatów lepiej mi wchodzi dog day afternoon czy łowca jeleni

To na osobie 40 letniej Taksówkarz nie robi wrażenia a Locwa jeleni już tak?????

społeczeństwo głupieje...

Błagam...

Cóż... gimbaza dorasta. Nie ta wrażliwość i nie ta percepcja. Niemożność skupienia uwagi na "dłużyznach". Musi być "akcja", bo jak nie to film nudny. Ja obejrzałam Taksówkarza pierwszy raz mając naście lat, dziś mam 45 i nie uważam, że film się zestarzał. No ale nie każdy wychowywał się na 100 filmach na 100 lecie kina, które kiedyś leciały w dwójce.

Końcówka filmu mocno się zestarzała, scena strzelaniny wygląda wręcz groteskowo.

Ten film jest zwyczajnie nudny.
W połowie mimowolnie przysnąłem.

11 lat po tym komentarzu i ma 7.8 a powinien mieć taką ocenę jak w 2005

bo ludzie lubia tez kaszanke. ludzie to d3bile zgodnie z teoria Murraya.

Ludzie są coraz głupsi, wychowują ich patostreamy i avengersi, więc nie ma co się dziwić.